MIAłA OTWARTE PUSTE OCZY. POLICJANT ZDążYł KRZYKNąć, żE NIE ODDYCHA. WSTRZąSAJąCE NAGRANIE

Na chodniku tkwiła torba podróżna. Tuż nad nią, na ławce, w niepokojącej pozie leżała kobieta. Miała otwarte oczy, lecz były zupełnie puste. Nie reagowała na żadne słowa. – Nie oddycha – zdążył krzyknąć policjant. Dramat w Lublinie.

Leżała na ławce niedaleko starego dworca PKS w Lublinie. Nie ruszała się. Na chodniku tkwiła jej podróżna torba. Obok przechodzili ludzie. Nikt nie zareagował. Lubelska policja opublikowała wstrząsające nagranie.

Dramat w Lublinie. Nieprzytomna kobieta na ławce

Była środa, 24 kwietnia, po godzinie 16. Ludzie wracali z pracy do domu. Przechodnie mijali leżącą na ławce w rejonie jednego ze stanowisk starego dworca PKS kobietę. Inni siedzieli nieopodal. Nikt nie sprawdził, czy z kobietą jest wszystko w porządku.

Szczęśliwie, niedaleko przystanku autobusowego znaleźli się policjanci lubelskiej prewencji. To oni zauważyli niepokojący widok i zareagowali. Przypuszczali, że kobieta potrzebuje pomocy.

– Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Lublinie podczas pełnionej służby radiowozem skierowali się w kierunku ulicy Ruskiej w Lublinie. Nagle w rejonie jednego ze stanowisk starego dworca PKS zauważyli leżącą na ławce kobietę. Obok na chodniku znajdowała się torba podróżna. Ułożenie ciała kobiety wskazywało, że mogło stać się jej coś złego – podała kom. Anna Kamola z lubelskiej policji.

– Halo! Słyszy nas pani? – pytał jeden z funkcjonariuszy. Kobieta miała otwarte oczy. Nie reagowała jednak na próby kontaktu. Puls nie był wyczuwalny. – Nie oddycha – padły dramatyczne słowa.

Policjanci położyli kobietę na plecach, by udrożnić jej drogi oddechowe. Funkcjonariusze nie wyczuli oddechu. Przystąpiono do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. W tym samym czasie kolejny mundurowy wzywał karetkę pogotowia.

– Po wielu uciśnięciach kobiecie nagle wrócił oddech. Mundurowi ułożyli ją w pozycji bocznej ustalonej i przykryli kocem termicznym. Policjanci monitorowali jej czynności życiowe do czasu przyjazdu pogotowia – przekazała oficer lubelskiej policji.

Załoga karetki zabrała przytomną już 39-latkę przewiozła do jednego z lubelskich szpitali. Jej życiu i zdrowi nie zagraża niebezpieczeństwo. Kobieta została wypisana do domu.

– Jeżeli widzimy osobę, której życie lub zdrowie jest zagrożone, nie wahajmy się jej pomóc. Pamiętaj, że wystarczy jeden telefon, by uratować czyjeś życie – zaapelowała kom. Anna Kamola.

(Źródło: Fakt.pl, policja)

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-04-26T19:17:03Z dg43tfdfdgfd