Nie milkną echa głośnej sprawy sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasza Szmydta, który w poniedziałek objawił się w Mińsku i zwrócił się do władz Białorusi o azyl polityczny. W Polsce wywołało to niemałe oburzenie. Zareagował m.in. premier Donald Tusk. Do sprawy odniósł się także były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Padły oskarżenia pod adresem szefa rządu.
Szmydt swoją prośbę o udzielenie mu azylu politycznego na Białorusi, argumentował sprzeciwem wobec polityki polskich władz. — Tak, proszę o status uchodźcy politycznego — oświadczył na poniedziałkowym briefingu. Zaznaczył jednak, że na razie jest to "wniosek nieoficjalny". Sędzia odczytał swoje oświadczenie i pokazał list, który skierował do władz Polski.
Na te wydarzenia postanowił zareagować premier Donald Tusk, który we wtorek zamieścił wpis w mediach społecznościowych. "Zwołałem na jutro posiedzenie Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. Tematem domniemane wpływy rosyjskie i białoruskie w polskim aparacie władzy w poprzednich latach" — poinformował na portalu X szef rządu.
Decyzja Donalda Tuska to konsekwencja ucieczki na Białoruś sędziego Warszawskiego Sądu Administracyjnego, Tomasza Szmydta, który był jednym z bohaterów głośnej afery hejterskiej.
Były oficer wywiadu Robert Cheda w rozmowie z "Faktem" stwierdził, że Szmydt, a więc jeden z bohaterów głośnej afery hejterskiej, mógł już wtedy pracować dla obcego wywiadu. — Mocno się zastanawiam, czy on już nie robił przy aferze hejterskiej jako agent rosyjski — powiedział.
Czym była afera hejterska? W 2019 roku portal Onet ujawnił kampanię mającą na celu kompromitację sędziów, którzy krytykowali reformy przeprowadzane przez rząd PiS. Według doniesień istniała grupa osób, która miała za zadanie dyskredytować sędziów i wymieniała się na ten temat pomysłami, posługując się m.in. komunikatorem WhatsApp. Do tej grupy rzekomo należał także Tomasz Szmydt. W tym czasie był on mężem Emilii Szmydt, która była znana jako internetowa hejterka, a później stała się sygnalistką, przyczyniając się do ujawnienia kulisów "afery hejterskiej".
W sprawie zbiegłego sędziego głos zabrał były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
[object Promise]— czytamy we wtorkowym wpisie Zbigniewa Ziobro.
— dodaje.
Ziobro kończy wpis zarzutem wobec premiera Donalda Tuska. "Wbrew insynuacjom D. Tuska nie miałem z tym sędzią żadnego kontaktu i nigdy go nie spotkałem, a w ministerstwie pojawił się w ramach otwartego konkursu w zespole komisji weryfikacyjnej w ramach delegacji z WSA" — deklaruje polityk Suwerennej Polski, który po wykryciu u niego choroby nowotworowej znacząco ograniczył swoją aktywność polityczną.
(Fakt, Twitter)
Przeczytaj także:
Tomasz Szmydt zbiegł na Białoruś. Wiemy, co z jego dostępami do baz informacji (fakt.pl)
Sędzia Szmydt pokazał, jak spędza czas na Białorusi. Wrzucił zdjęcie (fakt.pl)
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco
2024-05-07T16:28:24Z dg43tfdfdgfd