NIETYPOWA SYTUACJA NA MAZURACH. "Mąż DZWONI I MóWI, żE NA śCIEżCE ROWEROWEJ STOI WIELBłąD"

Wielbłąd na ścieżce rowerowej i jezdni w Bogaczewie (woj. warmińsko-mazurskie) zaskoczył kierowców. Zwierzę uciekło z mini zoo, przestraszone przez osoby jeżdżące na quadach. — Byłam akurat w dalekiej trasie, gdy zadzwonił do mnie mąż i powiedział, że na ścieżce rowerowej za Bogaczewem stoi wielbłąd — mówi Emilia Czerwińska, sołtys Bogaczewa w powiecie giżyckim.

Dlaczego o tym piszemy?

W niedzielę na trasie Bogaczewo-Strzelce można było spotkać wielbłąda. Okazało się, że wielbłąd uciekł podczas przeganiania z jednego pastwiska na drugie, bo przestraszył się osób, które podczas majówki jeździły leśnymi drogami na quadach.

Co powiedziała sołtys?

— Byłam akurat w dalekiej trasie, gdy zadzwonił do mnie mąż i powiedział, że na ścieżce rowerowej za Bogaczewem stoi wielbłąd. Na początku sądziłam, że sobie żartuje. Uwierzyłam, dopiero gdy wysłał mi zdjęcie. Byłam w szoku – mówi Emilia Czerwińska, sołtys Bogaczewa w powiecie giżyckim. Po otrzymaniu zdjęcia od męża, skontaktowała się z lokalnymi mini zoo, podejrzewając, że zwierzę mogło stamtąd uciec.

Co zrobiła policja?

Policja, powiadomiona o zdarzeniu, udała się na miejsce, ale wielbłąda już tam nie zastała. Mundurowi odwiedzili pobliskie mini zoo, gdzie właściciel potwierdził ucieczkę wielbłąda i podjął kroki, aby zwierzę bezpiecznie wróciło do zagrody.

— Na miejscu zastali właściciela, który powiedział, że wie o oddaleniu się wielbłąda i podjął już kroki, aby bezpiecznie wrócił on do zagrody. Policjanci poinformowali właściciela, aby zwiększył nadzór nad zwierzętami – powiedziała mł. asp. Karolina Hrynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Zobacz także:

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-05-07T11:52:07Z dg43tfdfdgfd