Wielu policjantów było angażowanych do permanentnej ochrony willi Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu, siedziby PiS na Nowogrodzkiej, a także obstawiania miesięcznic. To wszystko kosztowało państwo polskie gigantyczne pieniądze.
Przez kilka lat w okolicach domu prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu policja wystawiała radiowozy z funkcjonariuszami, którzy strzegli posesji.
Dom, w którym mieszka Jarosław Kaczyński, zaczął być chroniony przez policję od jesieni 2015 r. Policjanci umundurowani, a także wywiadowcy w cywilu, obserwowali dom prezesa PiS przez całą dobę.
Czytaj także: 19 lat od śmierci Rajmunda Kaczyńskiego. Ciotka Komorowskiego uratowała mu życie
Jak dowiedział się "Super Express", ochrona prezesa PiS kosztowała łącznie 35 236 714,90 zł za działania policji na terenie Warszawy i Krakowa w latach 2016-2023. Kwota uwzględnia "roboczogodziny" 112 254 policjantów zaangażowanych w akcje oraz koszta związane z eksploatacją pojazdów służbowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak to wyglądało w ostatnich latach? Według "Super Expressu", w 2021 roku za ochronę domu prezesa PiS policzono astronomiczną kwotę 1 592 163,43 zł. W 2022 roku z kolei suma była znacznie mniejsza. Wyniosła "tylko" 442 787,74 zł! W 2023 roku były wicepremier musiał się pożegnać z całodobową ochroną policji.
Czytaj także: Pacjenci wściekli. "To skandal. Tacy ludzie powinni płacić"
Strzeżony był nie tylko dom Jarosława Kaczyńskiego, ale także siedziba PiS na Nowogrodzkiej. W 2021 roku za ochronę zapłacono 143 843,84 zł. W 2022 roku ta suma wzrosła do 264 096,84 zł. W zeszłym roku znów zapłacono więcej niż w poprzednich latach: to 289 014,53 zł.
Policja była także na różnych uroczystościach z udziałem prezesa, m.in na miesięcznicach katastrofy smoleńskiej. Ustalono kwoty, jakie państwo polskie płaciło za ochronę "wydarzeń" z udziałem Kaczyńskiego. Kwoty są ogromne.
Kaczyński chroniony jest także przez prywatną grupę ochroniarską. Od 2018 r. do 2020 r., według danych ujawnionych przez Państwową Komisję Wyborczą, kwoty wahały się od 1 mln 500 tys. zł do nawet przeszło 2 mln zł rocznie. Rachunki w tym aspekcie za każdym razem reguluje partia Prawo i Sprawiedliwość - informuje "Super Express".
Grom Group to firma ochroniarska w 2010 r. założona przez dwóch byłych komandosów wojskowej jednostki GROM: Tomasza Kowalczyka i Wojciecha Grabowskiego.
Czytaj także: Ruszyło postępowanie dyscyplinarne wobec żony Wąsika. "Zemsta polityczna Tuska"
Pracownicy właśnie tej firmy od kilkunastu lat bezpośrednio ochraniają Jarosława Kaczyńskiego. Jeżdżą z nim do biura na ul. Nowogrodzką, do Sejmu, do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, na spotkania z wyborcami, do kościoła, nawet na zakupy. Według informacji WP - w Kancelarii Premiera mają swoją przestrzeń w bliskim sąsiedztwie gabinetu wicepremiera i prezesa PiS-u.
Czytaj także:
Minister zapowiada raport w sprawie granatnika Szymczyka
Komendant stołeczny odchodzi? "W poniedziałek pożegnanie"
Czarne chmury nad Błaszczakiem. Miał prawo? Oficerowie kręcą głowami
2024-04-19T04:01:08Z dg43tfdfdgfd