Po przeprowadzeniu śledztwa policjanci z Warszawy rozwiązali sprawę kradzieży samochodu. Pomogła specjalistyczna analiza DNA. Złodziej, który podstępem zabrał toyotę prius od kierowcy świadczącego usługi przewozu osób, został zatrzymany.
Złodziej, którym okazał się 20-letni mężczyzna, przyznał się do winy. Teraz odpowie za swoje czyny przed sądem, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło, gdy kierowca przewozu osób oczekiwał na klienta. W tym czasie usłyszał hałasy, wyszedł z pojazdu, a złodziej wykorzystał okazję i odjechał skradzionym autem. Po kilku miesiącach samochód został odnaleziony przez policję, co umożliwiło dalsze działania.
Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową przeprowadzili szczegółowe oględziny pojazdu i zabezpieczyli ślady, które pozwoliły na wygenerowanie kodu DNA. Dzięki temu ustalili tożsamość podejrzanego, który figurował już w policyjnej bazie danych. Mężczyzna został zarejestrowany jako poszukiwany i niedługo potem zatrzymany przez funkcjonariuszy z Ząbek.
Zgromadzony materiał dowodowy nie pozostawił wątpliwości co do winy 20-latka, który przyznał się do kradzieży. Wyjaśnił, że auto miało służyć do przewozu jego dziewczyny, a po awarii pojazdu, porzucił go.
Teraz mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży i w obliczu zebranych dowodów, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.
Tekst powstał na podstawie komunikatu policji z dnia: 23.04.2024, KRP VII – Praga Południe, Rembertów, Wawer, Wesoła.
Ekstremalnie niebezpieczna zabawa nastolatków w Łomży. 15-latek trafił do szpitala
CBA zatrzymało rektora warszawskiej uczelni. Śledztwo dotyczy korupcji
Koszmar w Dzwoli. 17-latka usnęła podczas imprezy. Została zgwałcona
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco
2024-04-24T12:22:53Z dg43tfdfdgfd