NIESPODZIEWANY PROBLEM ROSJAN. MUSIELI POPROSIć O POMOC BIAłORUś

Rosjanie muszą korzystać z pomocy Białorusi, skąd importują coraz więcej benzyny. Wszystko z uwagi na masowe ataki ukraińskich dronów na rafinerie w całym kraju i poważne zakłócenia w procesie przetwarzania surowca. Jeszcze w styczniu 2024 roku z Białorusi do Rosji nie popłynęła nawet kropla benzyny, tymczasem po dwóch tygodniach marca źródła informowały o imporcie na poziomie sięgającym niemal trzech tysięcy ton.

Rosja istotnie zwiększyła w marcu import benzyny z Białorusi, by poradzić sobie ze zwiększającym się ryzykiem wystąpienia niedoborów przetworzonego surowca na krajowym rynku - przekazała agencja Reutera, analizując najnowsze dane. Wszystko przez ataki ukraińskich dronów, do których w ostatnim czasie regularnie dochodzi w kraju Władimira Putina.

Jak czytamy, możliwości rosyjskich rafinerii zostały ograniczone po atakach bezzałogowców. Te doprowadziły do wielu zniszczeń i wymusiły przeprowadzanie "nieplanowanych napraw" - przekazała agencja, powołując się na cztery swoje źródła. Reuters zauważył przy tym, że to zazwyczaj Rosja dostarcza paliwo na międzynarodowe rynki. Tymczasem zakłócenia produkcji po atakach zmusiły rosyjskie firmy do importu.

Rosja. Problemy rafinerii po atakach dronów. Potrzebna pomoc Białorusi

Zakaz eksportu paliwa obowiązuje w Rosji już od 1 marca. Nałożono go właśnie z uwagi na obawy przed niedoborami na rynku krajowym. Mimo to sytuacja stała się na tyle skomplikowana, że Rosjanie zwrócili się o pomoc do Białorusi.

Ruchy takie miały już miejsce, np. w okresie od sierpnia do października 2023 roku. Jednakże w ostatnim czasie import paliwa z Białorusi był mocno ograniczony. Wzrost dostaw jest wyraźnie widoczny. W styczniu do Rosji z Białorusi paliwo w ogóle nie popłynęło. W lutym było to 590 ton. Z kolei w pierwszej połowie marca już niemal trzy tysiące ton - ujawnił Reuters, korzystając z doniesień zaznajomionych ze statystkami informatorów.

W zamian za pomoc w uzupełnieniu braków benzyny rosyjskie firmy naftowe mają zwiększyć dostawy ropy do Białorusi. W zakresie tym trwają rozmowy, ale są one trudne - ujawniło źródło agencji Reutera.

Wojna w Ukrainie. Skutki masowych ataków ukraińskich dronów na rafinerie w Rosji

O problemach rosyjskich rafinerii informowała w połowie marca także agencja Bloomberga. Dziennikarze ustalili, że ostatnie ataki ukraińskich dronów doprowadziły do zamknięcia trzech takich obiektów. Według wyliczeń agencji produkcja w tych zakładach stanowi około 12 proc. całego potencjału rafinacji ropy w Federacji Rosyjskiej.

Z kolei z najnowszych szacunków agencji Reutera wynika, że Rosjanie stracili zdolność rafinowania 4,6 mln ton ropy, co odpowiada 7 proc. całej rosyjskiej produkcji. W ostatnim czasie Ukraińcy zaatakowali kilkanaście rosyjskich rafinerii na terenie całego kraju - w lokalizacjach oddalonych od ukraińskiej granicy nawet o kilkaset km.

Ataki ukraińskich bezzałogowców w Rosji w jednej z aktualizacji wywiadowczych analizowało także brytyjskie Ministerstwo Obrony. Jak przewidywano, prace naprawcze potrwać mogą dłużej niż normalnie z uwagi na sankcje i utrudniony transport niektórych niezbędnych komponentów.

Zobacz również:

Moskwa zaatakowała z powietrza. Część miasta bez prądu

Kolejny cios dla Rosji. "Serce rafinerii" w płomieniach

Kolejny atak na rafinerie w obwodzie samarskim w Rosji. W sobotę nad ranem drony uderzyły w zakład w Syzraniu oraz w Nowokujbyszewsku. Gubernator obwodu przekazał, że rafinerie należą do giganta naftowego Rosnieft. Pracownicy obiektów zostali ewakuowani, nikt nie został ranny.

więcej

Niespokojna noc w Rosji. Nalot dronów, rafineria w płomieniach

Źródła: Reuters, Interia

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami. Zobacz więcej.

2024-03-28T08:52:49Z dg43tfdfdgfd