Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski powiedział w niedzielę w TVN24, że inicjatywa prezydenta, aby w ramach polskiej prezydencji w Radzie UE odbyły się dwa szczyty europejskie, nie była uzgadniana z rządem. – To nie jest przykład dobrej współpracy. Sprawa jest dla nas zaskoczeniem – podkreślił.
Do sprawy odniósł się na antenie TVN24
, który kończy w niedzielę trzydniową wizytę w USA. – Prezydencja w Unii Europejskiej to, co prawda, kompetencja ministra do spraw europejskich, ale nic mi nie wiadomo, aby pan prezydent uzgodnił sprawę czy to z ministrem do spraw europejskich, czy to z premierem, czy to z Ministerstwem Spraw Zagranicznych – powiedział szef MSZ. Dodał, że "konstytucja wyraźnie mówi, kto w Polsce prowadzi politykę zagraniczną i z kim prezydent uzgadnia swoje wypowiedzi. – Tutaj tego zabrakło – stwierdził.Nie przegap
Nieoficjalnie: Andrzej Duda nie podpisze kolejnej ważnej ustawy
Możliwy nowy spór na linii rząd-Duda. "To nie są kompetencje prezydenta"
Pytany, czy o pomyśle prezydenta Dudy dowiedział się z mediów społecznościowych, odparł, że tak. Dopytywany, co o nim sądzi, powiedział, że "prezydent ma swoją kancelarię ze sporym budżetem, więc może chce zorganizować te szczyty siłami swojej kancelarii".
– Sprawa jest dla nas zaskoczeniem, w rządzie dyskutujemy o tym, jak ma wyglądać polska prezydencja, ale pan prezydent nie uzgodnił tego z nikim, ani z Unią Europejską, ani z naszym stałym przedstawicielstwem, ani z rządem. To nie jest przykład dobrej współpracy – powiedział.
Szef MSZ o słowach Andrzeja Dudy ws. Nuclear Sharing: to nie pomaga PolsceSikorski skomentował też pomysł włączenia Polski do programu Nuclear Sharing, o którym także mówił prezydent Duda. – Ja już prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce – mówił. Dopytywany, czy odbywają się rozmowy w sprawie przystąpienia Polski do tego programu, dodał: – Z mojej wiedzy wynika, że zostało już przekazane poprzedniemu rządowi i panu prezydentowi, że ten pomysł nie wchodzi w grę, więc nie rozumiem, o co chodzi.
Temat dołączenia Polski do Nuclear Sharing powrócił po niedawnym wywiadzie prezydenta dla dziennika "Fakt". Andrzej Duda powiedział w nim m.in., że "jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach programu Nuclear Sharing także i na naszym terytorium, aby umocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, to jesteśmy na to gotowi".
Nuclear Sharing to program
, będący elementem polityki Sojuszu w zakresie odstraszania jądrowego. Umożliwia udostępnienie głowic jądrowych państwom członkowskim nieposiadającym własnej broni jądrowej. Od listopada 2009 r. w ramach Nuclear Sharing amerykańska broń jądrowa znajduje się na terenie Belgii, Niemiec, Włoch, Holandii i Turcji.Źródło: Radio ZET/TVN24
Nie przegap
2024-05-06T03:55:26Z dg43tfdfdgfd