ZDJęCIE Z POLSKIEGO LASU. WYDAłO SIę, CO ROBILI. LEśNICY NIE DAROWALI

Dzięki wykorzystaniu drona wyposażonego w kamerę termowizyjną pracownikom Straży Leśnej z Nadleśnictwa Świdnik udało się zatrzymać na gorącym uczynku sprawców nielegalnego rajdu crossowego. Posypały się mandaty.

Strażnicy leśni z terenu RDLP w Lublinie odnotowali kolejny tegoroczny przypadek nieuprawnionego wjazdu do lasu pojazdami typu cross i quad. Tym razem pasjonatów terenowych eskapad w głębi lasu zarejestrowano w lasach Nadleśnictwa Świdnik (woj. lubelskie).

Czytaj także: 86-latek czyta wiersze na ulicy. Ludzie są poruszeni

Od pewnego czasu do świdnickich leśników zaczęły docierać informacje od mieszkańców miejscowości położonych w pobliżu Piask. - Dostawaliśmy sygnały o uciążliwym hałasie dochodzącym spośród leśnych ostępów Leśnictwa Krzczonów spowodowanym rykiem silników amatorów ekstremalnej jazdy na łonie natury – relacjonuje Marcin Kawka, Komendant Straży Leśnej w Nadleśnictwie Świdnik.

Jak udało nam się ustalić, zdarzenia o takim charakterze miały miejsce w kompleksie leśnym Chodyłówka, na urozmaiconym terenie z licznymi wąwozami i jarami, w gęstym lesie bukowo-grabowo-dębowym - dodaje Kawka.

Czytaj także: Pacjenci nie odwołują wizyt. Czy powinni być za to karani?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Okazało się, że poza uporczywym hukiem przeszkadzającym okolicznym mieszkańcom czy zwierzakom systematyczne weekendowe przejazdy crossowców stwarzały zagrożenie dla bezpieczeństwa rodzin i osób spacerujących po leśnych ścieżkach w tej okolicy, nie wspominając o szkodach wyrządzanych w ekosystemie leśnym.

Czytaj także: Zła wiadomość dla seniorów. Nie będzie drugiej waloryzacji emerytur

Świdniccy strażnicy leśni podjęli działania operacyjne zmierzające do zatrzymania sprawców nielegalnych rajdów po terenie Leśnictwa Krzczonów. Pomocny okazał się bezzałogowy statek powietrzny wyposażony w kamerę termowizyjną.

Sprzęt ten pomógł w sprecyzowaniu trasy przejazdu kierujących pojazdami typu cross. Wykorzystanie termowizji pozwoliło na ustalenie dokładnej lokalizacji przemieszczających się crossowców, jak i miejsca, w którym postanowili się zatrzymać.

Dzięki błyskawicznej reakcji strażników udało się zatrzymać na gorącym uczynku dwóch sprawców wykroczenia.

Obaj nie mieli przy sobie dokumentów tożsamości, a pojazdy, którymi się poruszali nie były zarejestrowane i ubezpieczone – informuje Marcin Kawka.

W związku z brakiem możliwości wylegitymowania zatrzymanych, na miejsce wezwano policjantów celem ustalenia ich tożsamości. Obaj crossowcy zostali ukarani przez Straż Leśną mandatami karnymi w wysokości 500 złotych. Policja natomiast prowadzi w tej sprawie dalsze postępowanie, które będzie miało swój finał na wokandzie sądowej.

Czytaj także:

Wywiozła śmieci do lasu. Wpadła przez listy

Zdjęcie z polskiego lasu. Leśnicy: "Niezwykłe"

Zdjęcie z polskiego lasu. Łatwo go przeoczyć

2024-04-17T08:29:55Z dg43tfdfdgfd