"Zwołałem na jutro posiedzenie Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. Tematem domniemane wpływy rosyjskie i białoruskie w polskim aparacie władzy w poprzednich latach" - napisał Donald Tusk.
Tusk skomentował wcześniej, że sytuacja związana z "ucieczką" sędziego Tomasza Szmydta jest bez precedensu i nie można jej lekceważyć.
Premier podkreślał również, że codziennie otrzymuje nowe informacje o "różnych, dziwnych zdarzeniach, które mają pośredni lub bezpośredni związek z agresywną obecnością także rosyjskich, białoruskich służb w Europie".
- Nie ulega wątpliwości, po tym, co odebrałem od naszych służb, że nie mamy do czynienia z jakimś jednorazowym wyczynem, tylko ze sprawą, która ma swoje źródła długi, długi czas temu - powiedział premier.
Tusk podkreślał że nie można tej sprawy zlekceważyć. - To nie jest kwestia obyczajowa, medialnych sensacji, tylko musimy mieć świadomość, że służby, w tym przypadku białoruskie, pracowały z osobą, która miała dostęp bezpośredni do ministra sprawiedliwości, która była odpowiedzialna za niszczenie systemu sędziowskiego w Polsce, która miała dostęp do różnych niejawnych dokumentów, do których żaden wywiad nie powinien mieć za żadne skarby dostępu - powiedział premier.
Więcej informacji podamy za chwilę
Czytaj także:
Tusk komentuje wystąpienie Putina. Zwraca uwagę na niepokojące słowa
Polskie wojsko w Ukrainie? Stanowcza deklaracja Tuska
"Nigdy nie wybaczymy". Jest reakcja Tuska w sprawie Nawalnego
2024-05-07T14:04:20Z dg43tfdfdgfd