TRAGICZNY FINAł MAJóWKI NA POMORZU. MORDERCA MIAł SAM DZWONIć NA 112

Dramat w powiecie starogardzkim (woj. pomorskie). Zgonem 46-latki miało zakończyć się majówkowe, rodzinne spotkanie przy grillu. Z niewyjaśnionych przyczyn 30-latek miał zaatakować kobietę. Lokalne media sugerują, że napastnikiem miał być pasierb ofiary.

"Wczoraj w nocy na terenie powiatu starogardzkiego doszło do zdarzenia, w wyniku którego śmierć poniosła 46-letnia kobieta. Do sprawy zatrzymano 30-letniego mężczyznę" informuje, cytowana przez "Kociewiaka" Małgorzata Szweda ze starogardzkiej policji.

Dodatkowy kontekst całej sprawy przedstawił lokalny tytuł "Wieści z Kociewia". Jak wynika z ustaleń tygodnika, rodzinny dramat miał zacząć się od wspólnego grillowania. Popołudniem na miejscu miała interweniować policja.

Pasierb miał zaatakować 46-letnią macochę

Według nieoficjalnych ustaleń "Wieści z Kociewia", pasierb 46-latki miał zadać jej kilkanaście ran ciętych i kłutych, co doprowadziło do śmierci kobiety. Jak informują "Wieści z Kociewia", po całym zajściu 30-latek, sam zadzwonił na policję i opowiedział o całym zdarzeniu.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-05-04T16:41:53Z dg43tfdfdgfd