SPIęCIE NA KOMISJI śLEDCZEJ. "ZNOWU MNIE PAN POUCZA..."

We wtorek przed komisją śledczą do wyborów kopertowych stanął europoseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Bielan. W trakcie składania zeznań wdał się w utarczkę słowną z posłanką Koalicji Obywatelskiej, Magdaleną Filiks.

We wtorek, po godz. 14, przed komisją śledczą do spraw wyborów korespondencyjnych stanął europoseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Bielan. Na podstawie zeznań byłego wicepremiera Jarosława Gowina to właśnie on był pomysłodawcą organizacji wyborów kopertowych.

Bielan versus Filiks. Spięcie na komisji śledczej

W trakcie przesłuchania pytania Adamowi Bielanowi zadawała m.in. posłanka Koalicji Obywatelskiej, Magdalena Filiks, która w swojej wypowiedzi mówiąc o Jarosławie Kaczyńskim i Jarosławie Gowinie użyła określenia "dwóch panów". — To jest takie lekceważące określenie: dwóch panów. To było dwóch liderów większości w Sejmie — zareagował Bielan.

"Znowu mnie pan poucza"

— Nie ma w tym nic lekceważącego. Stwierdzenie "dwóch panów" nikogo nie obraża — odpowiedziała mu posłanka KO. Europoseł PiS doprecyzował, że miał na myśli, że Gowin i Kaczyński byli wówczas liderami partii politycznych.

[object Promise]

— powiedziała Filiks.

Dodała, że nie ma w obowiązku "tutaj wszystkich gwiazdorów tytułować przez wszystkie tytuły, które mieli". — Ja za tym nie nadążam. Już byliście tyle razy w tylu ministerstwach... — ironizowała.

Wymiana uprzejmości

Wymiana "uprzejmości" między Adamem Bielanem a Magdaleną Filiks trwała krótko, ale była dość intensywna. Oboje wchodzili sobie w słowo, komentując wypowiedź drugiej osoby.

Przypomnijmy. Adam Bielan to jeden z ostatnich świadków przesłuchiwanych przez komisję śledczą do wyborów kopertowych. Przewodniczący komisji Dariusz Joński kończy prace 24 maja. Wcześniej, 15 maja, przed komisją stanie były marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Po nim będzie zeznawał były premier Mateusz Morawiecki, zaś jako ostatni będzie zeznawał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Zgodnie z zarządzeniem marszałka Sejmu wybory prezydenckie miały się odbyć 10 maja 2020 r. Z uwagi ba trudną sytuację wówczas w Polsce (pandemia COVID-19) głosowanie miało się odbyć w formule wyborów korespondencyjnych. 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć. Ostatecznie wybory przeprowadzono 28 czerwca w naturalnej formie głosowania, w lokalach wyborczych.

Przeczytaj też:

Polski sędzia Szmydt uciekł na Białoruś. Pracodawca zbiega ostro komentuje (fakt.pl)

Premier Donald Tusk zwołuje spotkanie. W tle sprawa Tomasza Szmydta (fakt.pl)

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-05-07T15:43:27Z dg43tfdfdgfd