Wypadek podczas wyprzedzania, śmiertelne potrącenie oraz tragiczny finał wyjazdu młodych osób do Okuninki to tylko część z podsumowania pierwszego dnia majówki w województwie lubelskim. Policja zaapelowała do kierowców o zachowanie rozsądku na drodze.
Od wtorku 1 maja do środy włącznie na polskich drogach doszło do 159 wypadków, w których zginęło 16 osób, a 186 zostało rannych - poinformował PAP nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP, cytowany przez TVP3. Ponadto funkcjonariusze zatrzymali prawie 600 nietrzeźwych kierowców. Minioną dobę na drogach podsumowała również Lubelska policja. Już na początku majówki w tym województwie doszło do siedmiu wypadków, w których zginęły cztery osoby, a siedem zostało rannych. Czarna seria zaczęła się w godzinach popołudniowych.
Wypadki wydarzyły się 1 maja w powiecie bialskim, biłgorajskim, chełmskim i włodawskim. Do pierwszego z nich doszło przed godziną 15:00 w miejscowości Michałki Kolonia. "Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący VW-em 42-latek, na łuku drogi, w trakcie manewru wyprzedzania dostawczaka, zderzył się z jadącym z przeciwka Audi oraz jadącą za nim Hondą. Drugim pojazdem kierował 52-latek, natomiast za kierownicą trzeciej osobówki siedziała 53-latka" - poinformował podkomisarz Kamil Karbowniczek. Pomimo prowadzonej reanimacji, nie udało się uratować życia 42-latka. Natomiast 53-latka doznała obrażeń ciała. Badanie wykazało, że kierowcy byli trzeźwi.
Niedługo później, po godzinie 15:00, w miejscowości Wólka Petryłowska (powiat chełmski) 60-latek potrącił pieszego, który wtargnął na drogę. Do zdarzenia doszło po zjechaniu z drogi powiatowej na drogę gruntową. 60-letni pieszy zmarł po przewiezieniu do szpitala. Kierujący pojazdem był trzeźwy. Majówka zakończyła się tragicznie również dla 65-letniej rowerzystki, która około godziny 16:40 została śmiertelnie potrącona w Smólsku Dużym przez kierowcę busa. Badanie wykazało, że 38-latek był trzeźwy.
Majówka 2024. Policja podsumowała pierwszy dzień na drogach Fot. Lubelska Policja
Ostatni wypadek wydarzył się około godziny 21:00 na drodze gminnej w miejscowości Orchówek. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi, przez co uderzył w skarpę rowu, a następnie dachował. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. "Policjanci kilkanaście metrów od pojazdu ujawnili ciało 23-latka, który nie dawał oznak życia. Po podjętej reanimacji zespół ratownictwa medycznego przewiózł mężczyznę do szpitala, gdzie pomimo udzielonej pomocy zmarł" - poinformował podkomisarz Kamil Karbowniczek.
Do szpitala trafił również 18-latek, który doznał ogólnych potłuczeń ciała. Z uwagi na swój stan, pozostał na obserwacji. "Do sprawy zatrzymaliśmy dwóch 20-latków z powiatu garwolińskiego, którzy również podróżowali Cuprą. Nie doznali oni obrażeń. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że czterech mężczyzn z powiatu garwolińskiego w wieku od 18 do 23 lat przyjechało na majówkę do Okuninki. 18-latek pożyczył auto od ojca. Prawo jazdy miał od dziewięciu dni" - przekazała policja.
"Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego o zachowanie rozsądku na drodze oraz jazdę zgodną z przepisami. Pamiętajmy, że niechronieni uczestnicy ruchu drogowego, to grupa szczególnie narażona na tragiczne skutki zdarzeń z ich udziałem. Właśnie rozpoczęła się długa i słoneczna majówka, ale jak pokazuje wczorajszy dzień, piękna pogoda nie idzie w parze z bezpieczeństwem na drodze. Odrobina wyobraźni, przestrzeganie przepisów ruchu drogowego i podstawowe zasady bezpieczeństwa z pewnością wystarczą, by uniknąć tragedii na drodze. Pamiętajmy, że przyjemność jazdy musi łączyć się z bezpieczeństwem" - napisano.
2024-05-02T10:25:57Z dg43tfdfdgfd