POLITYCZNE TRZęSIENIE ZIEMI W WEJHEROWIE. RADNI PIS WSPIERAJą KO, A PARTIA OSKARżA ICH O ZDRADę

Nie pomogła niezapowiedziana wizyta Mateusza Morawieckiego. Koalicja Obywatelska przejęła ster władzy w powiecie wejherowskim, tworząc zarząd powiatu z udziałem radnych z Prawa i Sprawiedliwości. Decyzja ta wywołała falę oburzenia wśród władz PiS, które oskarżają swoich radnych o zdradę i domagają się ich wykluczenia z partii — pisze "Gazeta Wyborcza".

Do niedawna powiatem wejherowskim rządziła starosta Gabriela Lisius, wspierana przez radnych z PiS. W ostatnich wyborach KO zdobyła 38,9 proc. głosów, co dało jej 13 mandatów w 29-osobowej radzie. Wspólny Powiat Gabrieli Lisius otrzymał 23,4 proc. głosów i dziewięć mandatów, PiS — 21,8 proc. i sześć mandatów, a Trzecia Droga — 10,3 proc. i jeden mandat.

Wyglądało na to, że nowe władze powiatu zostaną wybrane głosami radnych komitetu Gabrieli Lisius i PiS-u. Wszystko zmieniło się jednak 6 maja, kiedy radni PiS zagłosowali za powołaniem na starostę wejherowskiego Marcina Kaczmarka, byłego radnego miejskiego Rumi z KO.

Natychmiastowe decyzje władz partii. "Zaprzecza to ideałom"

Reakcja na tę decyzję była natychmiastowa. "GW" cytuje oświadczenie władz regionalnych PiS, w którym oskarżyły radnych Witolda Reclafa, Krzysztofa Bobera i Marcina Drewę o zdradę. W oświadczeniu czytamy, że "Witold Reclaf, Krzysztof Bober i Marcin Drewa dopuścili się złamania elementarnych zasad funkcjonowania w życiu publicznym poprzez poparcie działań Platformy Obywatelskiej. Zaprzecza to ideałom, które reprezentujemy jako Prawo i Sprawiedliwość."

Prezydium Zarządu Wojewódzkiego PiS podjęło ponadto decyzję o odwołaniu Witolda Reclafa, Krzysztofa Bobera, Marcina Drewy ze wszystkich funkcji w strukturach regionalnych partii, złożeniu wniosków do Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości o natychmiastowe wykluczenie Witolda Reclafa, Krzysztofa Bobera oraz Marcina Drewy ze struktur Prawa i Sprawiedliwości oraz wszczęciu postępowania wyjaśniającego w zakresie działania pozostałych radnych.

Oskarżony o zdradę radny Krzysztof Bober, będący szefem klubu radnych PiS, odpowiedział na zarzuty, mówiąc, że "w tej kadencji nie jest możliwe działanie dla wspólnego dobra pojedynczo, dlatego jako odpowiedzialni i dojrzali radni mamy świadomość, jak ważna jest współpraca ponad podziałami, w tym politycznymi".

Tymczasem, nowy starosta wejherowski Marcin Kaczmarek zapewnił po wyborze, że nie interesują go interesy poszczególnych partii, lecz dobro całego powiatu.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-05-08T05:40:05Z dg43tfdfdgfd