Rosjanie przeprowadzili w środę nad ranem zmasowany atak na ukraińskie miasta. Eksplozje było słychać w Kijowie, aktywowana została również obrona przeciwlotnicza we Lwowie. Na rosyjski atak w zachodniej Ukrainie zareagowała też polska armia, która na ok. dwie godziny poderwała swoje samoloty.
Rosja do ataku użyła pocisków manewrujących, rakiet i dronów Shahed — przekazała armia ukraińska.
Pojawiły się informacje o wybuchach w stolicy kraju, w Kijowie, a także w innych miastach, m.in. w Stryju położonym w obwodzie lwowskim.
Obrona przeciwlotnicza została uruchomiona na terenie całej Ukrainy, w tym we Lwowie.
"Uruchomiona została obrona przeciwlotnicza" — poinformował mer Lwowa Andrij Sadowy.
Na rosyjski atak w zachodniej Ukrainie zareagowała też Polska. "W przestrzeni powietrznej operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju. Dzisiejszej nocy obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami rakietowymi wykonywanymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy. Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a DO RSZ na bieżąco monitoruje sytuację" — przekazało Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych. Po godz. 6 samoloty powróciły jednak do baz.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco
2024-05-08T02:54:36Z dg43tfdfdgfd