Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski wygłosił w czwartek 25 kwietnia informację o polskiej polityce międzynarodowej. Wydawać by się mogło, że doświadczony dyplomata będzie pamiętał o protokole i wszystkich uprzejmościach. Tymczasem szef MSZ już na wstępie popełnił niemałą gafę.
Na czwartek 25 kwietnia zaplanowano wystąpienie szefa polskiej dyplomacji. Otwierając obrady, marszałek Sejmu Szymon Hołownia powitał zgromadzonych na Sali Plenarnej prominentnych polityków. Obecni byli prezydent Andrzej Duda, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, premier Donald Tusk oraz korpus dyplomatyczny z jego dziekanem na czele. Następnie zaprosił na mównicę ministra spraw zagranicznych.
Gdy Radosław Sikorski stanął przed mikrofonem, zaczął od powitania obecnych na sali gości. Szef dyplomacji zaczął rzecz jasna od powitania prezydenta, później przeszedł do premiera, marszałka Sejmu i szanownych gości. Zapomniał jednak o jednej osobie.
Na Sali Plenarnej obecna była także marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, która pełni jedną z najważniejszych funkcji w państwie i jest wśród nich jedyną kobietą. O powitaniu jej Sikorski jednak zupełnie zapomniał! Zaliczył tym samym niezłą gafę.
Później szef polskiej dyplomacji przeszedł do podsumowania działań poprzedników ze Zjednoczonej Prawicy, które ocenił jednoznacznie źle. Wymienił między innymi rankingi, w których Polska spadła. Wśród nich znalazł się ten dotyczący wolności słowa, prowadzony przez Reporterów bez granic. Tutaj ministrowi zdarzył się niemały lapsus językowy, a organizacja dostała przypadkowo zupełnie nową nazwę — "Reporterzy przez granic".
Źródło: Fakt
Zobacz też:
USA wydały zgodę. Do Polski ma trafić potężna broń (fakt.pl)
Exodus Ukraińców z Polski. Trafią prosto na front? Szef MON: nie dziwie się (fakt.pl)
Exposé szefa MSZ. "Polska mierzy się z agresją hybrydową"
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco
2024-04-25T08:11:00Z dg43tfdfdgfd