KOSZMAR NA ŚLąSKU. TATA I BABCIA TRZYMALI DZIECKO NA łAńCUCHU

Do prokuratury ponownie wpłynęło zawiadomienie w sprawie dziewczynki, która miała być trzymana przez babcię na łańcuchu i jej starszej siostry, która miała być molestowana przez ojca. Koszmar dzieci ma trawać już latami, mimo że wie o nim wielu dorosłych.

Wnuczka na łańcuchu

W sierpniu 2020 roku pracownicy ośrodka pomocy społecznej w jednej z miejscowości w powiecie tarnogórskim otrzymali zgłoszenie. Załączono również nagranie, które miało stanowić dowód znęcania się nad sześcioletnim dzieckiem.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", dziewczynka miała być bita przez starszą kobietę. Szybko ustalono, że to babcia dziecka. Niepełnosprawna dziewczynka, cierpiąca na alkoholowy zespół płodowy (FAS), znajdowała się w tamtym czasie pod opieką ojca.

Matka została pozbawiona praw rodzicielskich i nie miała kontaktu z dziećmi. Z kolei ojciec otrzymywał świadczenia pielęgnacyjne, ale podejmował się dorywczych prac, więc córkę zostawiał pod opieką swojej matki.

Babcia była nie tylko w podeszłym wieku, ale cierpiała również na schizofrenię. Starsza kobieta nie potrafiła sobie poradzić z wnuczką.

Umorzenie sprawy

W czasie interwencji policji okazało się, że starsza kobieta trzyma sześciolatkę na łańcuchu, by ta nie uciekała. Dodatkowo posesja była ogrodzona drutem kolczastym, a przy poręczy znajdował się łańcuch spięty kłódką. O wszystkim wiedział tata, który wyjaśnił, że dziecko często ucieka z domu i tylko dlatego teren otoczony jest drutem kolczastym.

Dziewczynka, która na krótki czas trafiła do rodziny zastępczej, powiedziała nowym opiekunom, że często jest zamykana w ciemnej piwnicy i bita pasem za nieposłuszeństwo lub próby ucieczki. Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach ustaliła, że nad sześciolatką znęcał się też ojciec.

Według śledczych, przemoc stosowano również wobec starszej o cztery lata siostry. Dziewczynki wreszcie miały szansę na uwolnienie się z koszmaru, ale Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach umorzył sprawę w lipcu 2021 roku. Starszą kobietę uznano za niepoczytalną. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" sąd uznał, że babcia i tata jedynie przekroczyli władzę rodzicielską.

Sprawa wróciła

Prawie cztery lata po ujawnieniu sprawy, do prokuratury ponownie wpłynął wniosek w sprawie sióstr. Jak podaje lokalny portal "Gwarek", 24 kwietnia br. szkoła, do której uczęszcza starsza z dziewczynek, postanowiła interweniować.

Według ustaleń szkoły, 14-latka miała być molestowana przez kolegę ojca. Mężczyzna był nietrzeźwy i miał dotykać jej miejsc intymnych i oferować seks oralny. Dziewczynka została przesłuchana w obecności psychologa.

Dzień wcześniej (23 kwietnia 2024) sąd uznał, że ograniczenie praw rodzicielskich poprzez nadzór kuratora i zobowiązanie do współpracy z asystentem rodziny to wystarczające rozwiązania, by chronić siostry.

- Jak widać sprawa Kamilka z Częstochowy niewiele nas nauczyła. Tam też był nadzór kuratora i opieka asystenta rodziny, a dziecko zostało zakatowane. Niestety zdarza się, że prawa rodzica są stawiane ponad dobrem dziecka - komentuje prokurator Magdalena Lewandowska-Smerd, którą cytuje "Gwarek".

Prokuratura ponownie wnioskowała o umieszczenie sióstr w rodzinie zastępczej.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

2024-05-07T09:34:57Z dg43tfdfdgfd