W ubiegłym roku wystartowałem w wyborach do polskiego Sejmu bo uważałem że to są najważniejsze wybory po 1990 roku - mówił w rozmowie z TVN24 minister rozwoju i technologii, Krzysztof Hetman, pytany o ewentualny start w wyborach do PE.
Hetman w październiku wywalczył mandat posła rezygnując z zasiadania w Parlamencie Europejskim. Wszedł też do rządu Donalda Tuska, który został zaprzysiężony 13 grudnia. Teraz spekuluje się, że po niespełna pięciu miesiącach pracy w rządzie zdecyduje się na start w wyborach do PE, które odbędą się 9 czerwca.
Minister został zapytany wprost, czy może wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
- Nie można tego wykluczyć. Trwają dyskusje w Trzeciej Drodze kto będzie kandydował - odparł.
- Koledzy zapytali mnie, czy byłbym gotów wystartować w wyborach do PE, ponieważ chcemy wystawić najbardziej doświadczonych zawodników i powiedziałem, że jeśli będzie taka potrzeba, przyjmę takie zadanie — dodał.
Dlaczego więc Hetman wystartował w październiku w wyborach do Sejmu?
- W ubiegłym roku wystartowałem w wyborach do polskiego Sejmu bo uważałem że to są najważniejsze wybory po 1990 roku i nie mogę stać w roli kibica, tylko muszę wziąć w tym czynny udział - wyjaśnił.
Czemu jednak po wyborach został ministrem, skoro po kilku miesiącach zamierza walczyć o powrót do PE?
- Wtedy nie zakładałem, ze będę wracał do PE. Polityka to jest gra zespołowa. Wybory do PE charakteryzują się zupełnie inną ordynacją wyborczą i to, kto kandyduje, to decyzje polityczne kierownictw poszczególnych partii — wyjaśnił.
Hetmana pytano też dlaczego ministrowie rządu Donalda Tuska po zaledwie kilku miesiącach porzucają rząd, by zasiąść w Parlamencie Europejskim? 24 kwietnia KO ogłosiła, że na jej listach „jedynkami” będą minister aktywów państwowych Borys Budka, minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz i minister spraw wewnętrznych i administracji, Marcin Kierwiński. Spekuluje się też, że do PE może udać się minister rolnictwa, Czesław Siekierski (PSL).
- Poważne są tematy, którymi będzie się zajmował Parlament Europejski w kolejnej kadencji. Po pierwsze będzie to walka o ostatni wielki budżet dla Polski. Po drugie rozstrzygną się sprawy kwestii wsparcia przemysłu obronnego, obronności i kwestii związanych z bezpieczeństwem Europy, a także Polski — odparł.
2024-04-25T06:25:07Z dg43tfdfdgfd