EWA KOPACZ PODSUMOWAłA PRACę RZąDU PREMIERA TUSKA. "WIęCEJ UśMIECHNIęTYCH LUDZI NA ULICACH"

— Widzę więcej uśmiechniętych ludzi na ulicach. Ludzie nie są zastraszeni — w ten sposób Ewa Kopacz na antenie Polsat News podsumowała dotychczasową pracę rządu Donalda Tuska. Jak podkreślała, w Unii Europejskiej zauważono szczególnie zmiany, które zachodzą w wymiarze sprawiedliwości.

— Władza, która przejęła rządy 15 października, na czele resortu postawiła człowieka, który krok po kroku reformuje wymiar sprawiedliwości. I to jest zauważane w Unii Europejskiej. To, że dzisiaj nie ma zagrożenia dla naszej praworządności, orzekła Komisja Europejska ustami Ursuli von der Leyen — stwierdziła Ewa Kopacz na antenie Polsat News.

W ten sposób była premier odniosła się do poniedziałkowego wpisu przewodniczącej KE, w którym napisała ona, że "dziś rozpoczyna się nowy rozdział dla Polski".

Kopacz była pytana przez prowadzącego o to, jakie zmiany zaszły w prawie od czasu przejęcia władzy przez Donalda Tuska. Zwrócił przy tym uwagę na fakt, że żadna ustawa dotycząca wymiaru sprawiedliwości nie została przyjęta, a te przygotowane nie uzyskały podpisu prezydenta. — Zażalenia w tej chwili na pewno nie powinny być do tych, którzy teraz rządzą — odparła była premier.

Kopacz mówi o "uśmiechniętych ludziach na ulicach"

— Oczywiście, że wartości Unii Europejskiej nie są przypisane osobom. Oczywiście, że jeśli są łamane, nieprzestrzegane, to Komisja Europejska czy Parlament Europejski nie uciekają od nazwania tego po imieniu, czy nazwisku. Ale w tej konkretnej sprawie chodziło o dobro Polek i Polaków. O praworządność i demokrację, czyli o prawa, które są dla nas bardzo ważne. Przynajmniej dla tej części, która dostrzega różnicę już w tej chwili, jak żyło się jeszcze sześć miesięcy temu w Polsce, a jak żyje się teraz — tłumaczyła Kopacz.

Była premier stwierdziła także, że by zauważyć zmiany, wystarczy obserwować ludzi na ulicy. — Prosta sprawa. Ja widzę więcej uśmiechniętych ludzi na ulicach. Ludzie nie są zastraszeni. Ja mam okazję z nimi rozmawiać teraz podczas kampanii wyborczej. I to nie tylko na spotkaniach wyreżyserowanych, tak jak to robi PiS — mówiła.

Prowadzący zwrócił wtedy uwagę, że część osób niezadowolonych może powiedzieć, że "nie o uśmiech im chodziło, tylko o praworządność KE". — Ale nieszczęśliwy człowiek się uśmiecha? No nie uśmiecha się — odpowiedziała Kopacz.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-05-07T15:22:45Z dg43tfdfdgfd