DRAMATYCZNY WYPADEK PRZY PLACU RODłA W SZCZECINIE. NAJCIężEJ POSZKODOWANA WYBUDZIłA SIę ZE śPIąCZKI

1 marca w Szczecinie doszło do dramatycznego zdarzenia. Na placu Rodła samochód prowadzony przez 33-letniego mieszkańca miasta wjechał w tłum oczekujących na tramwaj. Kierowca, nie zważając na skutki swojego czynu, kontynuował jazdę, raniąc kolejne osoby. Śledczy są przekonani, że jego działanie było celowe. Najciężej poszkodowana została 22-letnia Patrycja.

W wyniku ataku do szpitala trafiło 20 osób. Patrycja przez ponad dwa tygodnie walczyła o życie, będąc w stanie zagrożenia życia głównie z powodu obrażeń mózgu. Lekarze wprowadzili ją w śpiączkę farmakologiczną, przeprowadzając jednocześnie operację złożenia połamanej nogi.

Teraz, po kilku tygodniach, rodzice Patrycji przekazują dobre wiadomości. Ich córka wybudziła się ze śpiączki, jest odłączona od respiratora i innych urządzeń. - Córka wybudziła się ze śpiączki już jakiś czas temu. Jest już odłączona od respiratora i innych urządzeń. Jest z nią coraz lepszy kontakt, a niedługo pojedzie na rehabilitację - powiedział ojciec kobiety w rozmowie z "Faktem".

Mimo to, koszty rehabilitacji, które rodzina musi pokryć z własnej kieszeni, są ogromne. Szacuje się, że mogą wynieść nawet pół miliona złotych. Rodzina dziękuje wszystkim, którzy już wsparli zbiórkę na rzecz Patrycji, ale apeluje o dalszą pomoc.

Wybudzenie Patrycji było dla rodziców momentem wyjątkowym. "To była wielka ulga i radość, że przeżyła" - podsumowuje ojciec dziewczyny.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-03-28T18:28:55Z dg43tfdfdgfd