AUTO PODJECHAłO DO RADIOWOZU. "WYBIEGłA Z NIEGO ROZTRZęSIONA KOBIETA"

Policjanci z Łęcznej pilotowali samochód z trzyletnim dzieckiem, które pijąc sok ugryzło szklankę i połknęło kawałek szkła. Po ponad 20 kilometrowej eskorcie chłopca udało się dowieźć do szpitala w Lublinie.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w piątek na drodze krajowej nr 82 w miejscowości Zofiówka (województwo lubelskie). Po godz. 20 do policjantów z łęczyńskiej drogówki podjechał kierujący oplem.

- Wybiegła z niego roztrzęsiona kobieta. Poinformowała, że w aucie jest jej trzyletni syn, który potrzebuje natychmiastowej pomocy lekarskiej. Z jej relacji wynikało, że dziecko pijąc sok rozgryzło szklankę i połknęło kawałek szkła - relacjonuje aspirant sztabowy Magdalena Krasna z KPP Łęczna.

Dziecko eskortowane do szpitala

Mundurowi natychmiast podjęli decyzję o pomocy rodzicom w jak najszybszym dotarciu do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Lublinie. Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych przeprowadzili pilotaż pod drzwi szpitala w Lublinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Polacy wyjadą w razie wojny? Wskazano jeden kierunek

Dziecko trafiło pod opiekę lekarzy, którzy usunęli kawałek szkła z organizmu chłopca. Życiu trzylatka nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Rodzice podziękowali policjantom za okazaną pomoc. Takie chwile pozostają w pamięci funkcjonariuszy - podkreśla Magdalena Krasna.

Przeczytaj również:

Przełom ws. Magdaleny Żuk? Zgłosił się kolejny świadek

Cztery osoby ranne. Wypadek z udziałem busa na A4

Czytaj także:

8-latek zmarł w drodze do szkoły. Krakowska policja bada przyczyny tragedii

Zabił Wiolettę i małego Filipka. Rodzina i sąsiedzi mówią o tragedii w Bolesławcu

Dramat w Tarnowie. Nie żyje 7-letnie dziecko

2024-05-05T06:26:07Z dg43tfdfdgfd